ACH TA DZISIEJSZA MŁODZIEŻ… CZYLI O WOLONTARIACIE MŁODZIEŻY Z BURSY CIEPLICKIEJ SŁÓW KILKA

Często w rozmowach o młodzieży pojawia się slogan „Ach ta dzisiejsza młodzież” , któremu towarzyszy machanie ręką z rezygnacją,co w podtekście ma oznaczać , że do młodzieży nie da się dotrzeć, że młodzi ludzie to tylko jakieś głupoty, wyjce, alkohol i narkotyki.

„Ach, ta dzisiejsza młodzież” – świadoma swoich możliwości,nastawiona na sukces i odpowiedzialna społecznie. Tak postrzegają młodych ludzi wychowawcy Bursy Szkolnej w Zespole Szkół Usługowo-Przyrodniczych w Jeleniej Górze, którzy na co dzień przez 24 godz. na dobę sprawują opiekę nad 100 wychowanków. Ta odpowiedzialność społeczna wyraża się w czynieniu dobra na co dzień.

Współpraca ze środowiskiem lokalnym i wolontariat młodzieży to elementy Programu Wychowawczego Bursy, który sumiennie i z ogromną przyjemnością jest tu realizowany .

W listopadzie placówka przekazała Centrum Opieki nad Dzieckiem „Dąbrówka” w Jeleniej Górze środki higieniczne, ubrania, zabawki, które młodzież bursy zebrała dla podopiecznych Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych w ciągu niemal 2 m-cy wśród rodziny i znajomych.

W ramach rozwijania wolontariatu młodzieży,aktywnego spędzania czasu wolnego a przede wszystkim tworzenia przestrzeni do dialogu międzypokoleniowego i pozytywnej zmiany społecznej bursa nawiązała współpracę z DPS „Pogodna Jesień”. Wizyty sąsiedzkie u seniorów to rozmowy, wzajemna twórczość i nauka, wspólne śpiewanie wszystkim znanych piosenek ale przede wszystkim dowód na to,że młodzi i starsi z obopólną satysfakcją mogą spędzać ze sobą czas, świetnie się integrować,bliżej się poznawać,uczyć się od siebie i przełamywać wzajemne stereotypy.

Rokrocznie w ostatnich dniach października z racji zbliżającego się Święta Zmarłych mieszkańcy Bursy zaopatrzeni w grabie, worki na śmieci oraz rękawice udają się na Cmentarz parafialny w Cieplicach, gdzie z zaangażowaniem i powagą sprzątają, grabią liście, wyrywają chwasty, które obrosły zapomniane przez wszystkich mogiły. Celem tych działań jest pamięć o zmarłych, którzy pozostawili bliskich i przyjaciół, a teraz mało kto o nich pamięta oraz oddanie czci zmarłym, nauka szacunku do tradycji i refleksja.

Tradycyjne od kilku już lat Mikołajki to dla Bursy okazja do działania na rzecz zwierząt ze Schroniska dla Małych Zwierząt w Jeleniej Górze. Corocznie w tym dniu grupa bursowiczów odwiedza zwierzaki w schronisku i przekazuje dary zebrane dla nich wśród swojej społeczności podczas akcji „Paczka dla zwierzaczka”. Mikołajkowy orszak wychowanków w tym roku wyruszył do schroniska tydzień po Mikołajkach,gdyż młodzież dołączyła 6 grudnia jako współorganizator wspaniałej imprezy „Bieg na 6 łap” do Pani Kingi Nowak.

Wizyty w schronisku mają na celu wzbudzenie empatii u młodych ludzi i przede wszystkim odpowiedzialności za to, co się oswoiło. Spacer między klatkami i kilkadziesiąt par oczu, pełnych rozpaczy, wyrzutów, tęsknoty i nadziei śledzących każdy krok,i wciśnięte w siatkę klatek psie nosy, proszące o ciepły gest i odruch serca – nic tak bowiem nie działa na wyobraźnię jak naoczne przekonanie się,że schronisko dla bezdomnych zwierząt to najsmutniejsze odbicie ludzkiej bezduszności.

Młodzi ludzie mądrze i w odpowiednim kierunku pokierowani chcą robić coś dla siebie i dla innych, mają fajne pomysły i możemy się od nich wiele nauczyć w kwestii wzajemnej życzliwości. W cieplickiej Bursie wolontariatowi przyświeca przekonanie, że pomaganie innym to taki zdrowy egoizm, gdyż zaangażowanie w wolontariat sprzyja rozwijaniu zainteresowań, daje młodym możliwość kształtowania kreatywności, wytrwałości odpowiedzialności, ale przede wszystkim wrażliwości na potrzeby innych znajdujących się tuż obok . A że kto pomaga, zyskuje w dwójnasób… Chętnych do działania w tej Bursie nie brakuje! Podobnie jak sposobności, by zmieniać ten świat na lepszy.